Fantastyczny pomysł prawda? Temat rzeka więc adekwatnie do tematu. Nigdy nie mogłam zrozumieć dlaczego ludzie wolą stosować taktykę włazidupy niż zapracować sobie na uznanie?. Należę do pokolenia , które ceni sobie pracę i pracodawcę , lubię pracować na maksa, cieszy mnie myśl,że to co robię ma sens i inni mogą radować się wraz ze mną:) Jak każdy człowiek lubię być doceniana, nawet chwalona za to co robię , jak to robię .... i nie wydaje mi się potrzebnym przybieranie postawy lizusa. Może jednak moje myślenie się nie sprawdza, bo od kiedy pamiętam zawsze w moim otoczeniu pojawiał się człowiek szpieg, kabel, włazidup... Osoby te potrafiły stwarzać pozory tak niewinnych, tak miłych i bezinteresownych , do momentu kiedy wywęszyły twoje podknięcie...I zawsze na tym korzystały. W szkole w pracy , wśród znajomych... I o co tu chodzi?
takie bla bla bla