Przejdź do głównej zawartości

Co warto wiedzieć jadąc do Moskwy?!

Metro   w moskwie jest cudowne, jesteście w stanie przemieścić się szybko , w miarę tanio ( przy zakupie biletów wielorazowych) po całym , a własciwie pod całym miastem:). Stacje metra to muzealne komnaty , wielkie korytarze ....


Nowsze stacje to galerie rękodzieła sztuki nowoczesnej. Jest na co patrzeć!!
Jednak żeby się tym metrem przemieszczać trzeba brać pod uwagę, że wszystkie nazwy stacji, wszystkie tablice informacyjne są w języku rosyjskim, także uczcie się cyrylicy:) Kiedy pytasz kogoś o drogę w językach obcych,musicie wiedzieć , że większość nie odpowie na zadane pytanie , nie dlatego, że nie rozumieją:) tylko z przekory. Dlatego miło jest przywitać się  z rozmówcą w rodzimym języku , a dalej powinno już nie być oporów.
Jeżeli będziecie mięli potrzebę skorzystania z taksówki to to jest kolejny zaskakujący temat:) Taksówkami są zwykłe stojące w centralnych miejscach samochody osobowe, bez oznaczeń z jakimś typem czekającym na nie wiadomo co:) Możecie się zdziwić:)
Nas wiózł Pan ,(po pół godziny szukania zanleźliśmy taksówkę stojącą pod nosem) stary Renoultem Kombi w którego bagażniku było wszystko czego właściciel potrzebował w przeciągu kilku ostatnich tygodni....
Ale to jeszcze nie koniec. Kiedy już wsiądziecie do Taksówki musicie wiedzieć,że dla kierowcy priorytetem jest dowieźć was jak naszybciej (klient nasz pan) nie straszne będą dla niego korki - pojedzie pod prąd, ograniczenia prędkości, jak będzie trzeba pojedzie chodnikiem....najważniejsze że zdążycie:) nawet jak wam sie nie spieszy.Tego się nie chce zapomnieć!!!
Bezpieczeństwo ponad wszystko!!! we wszystkich centralnych miejscach najważniejsze jest bezpieczeństwo , więc niech nie zdziwią was ciągłe kontrole, bramki badające czy nie macie ładunków wybuchowych przy sobie, mnóstwo policji ...to normalne!!!
Pamiętajcie :) Moskwa to najdroższa stolica świata:) ale warto sie o tym przekonać na własnej skórze , bo pięknie jest jak cholera:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

30 lat za chyba wszytskimi......

Wybrałam się ostatnio do Szczyrku na Burn in Snow, czyli największy zimowy festiwal muzyczno-freestyle'owy w Polsce! i co?  i lipa  !!! Byłam pewna że skoro potrafili zrobić taką reklamę http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=GlOCyx4NhZA to reszta będzie jeszcze fajniejsza.  OK, może nie chodzi mi o samą imperkę bo chyba powinnam bardziej przyczepić się do przybywających chipków, którzy na każdym kroku walili wódę, przepijając sokiem z kartonu, szukając możliwości na rozkręcenie małego dymu ......... znalazł się jeden z drugim co chętnie by komuś przypierdolić mógł !!!!!Dlaczego my Polacy mamy taką naturę ,że bez alko nie ma jazdy? Z drugiej strony cieszy fakt ,że po raz  pierwszy w historii w Polsce odbędą się 4-gwiazdkowe zawody World Snowboard Tour, to w Szczyrku wystąpił laureat nagrody Grammy! Je je je sie dzieje ....

Praga - zwiedzanie alternatywne

Za  każdym razem zabytkowe centrum miasta znajdujące  się na  liście światowego dziedzictwa UNESCO zaskakuje mnie czymś nowym, pokazuje się z innej strony, uchyla rąbka innej  tajemnicy  ... sprawia ,że  wcale  nie  można się dziwić, że jest to miasto  najchętniej odwiedzanym  miastem  Europy. Może to zasługa towarzystwa, może tego, że interesują mnie inne rzeczy niż te kilka razy temu???????ale wiem, że chce zasmakować tego miasta więcej i więcej. Tym razem w poznawaniu Pragi pomagał nam Piotrek Gawliński - szyty na miarę jak sam o sobie mówi (i ma 100% rację) przewodnik alternatywny:) http://pragaprzewodnik.wordpress.com/ młody człowiek, o niesamowitej wiedzy, na codzień oddychający praskim powietrzem , pijący praską wodę, która nie ma co mówić jest dobra, nawet prosto z kranu:) żyjący z Czechami za pan brat. Pokazywał nam miejsca historyczne , ważne politycznie , uświadomił ,że w Pradze należy patrzeć nie tylko przed siebie, ...

Calipso poprzez mazurskie jeziora

Wstyd się przyznac ale po raz pierwszy byłam w moim 34 letnim życiu na Mazurach. Cudowne to miejsce  ludziska, oj cudowne. Po raz pierwszy również pływałam jachtem , bedąc członkiem jego załogi ( majtkiem chyba, bo o niczym nie miałam pojęcia i najlepiej szło mi szorowanie pokładu:). Przeżyłam kilka chwil grozy, bo na starośc się jakieś dziwne lęki człowiekowi włączają,  ale mimo to uważam , że  wycieczka  jest godna polecenia w 100% . Płynęlismy sobie średnim tępem po północnej części "jeziorowej krainy" zatrzymując się od czasu do czasu na kąpiel  i nocleg. Codziennie inna przystań, inni ludzie, zapachy i WC - towe przygody*  Najdziwniejsze jest jednak to, że czas na wodzie płynie zupełnie inaczej.......Tik Tak tik tak TIK TAK.....  * na łodzi jest toaleta, ale korzysta się z niej tylko w ekstremalnych przypadkach, przystanie na których się zatrzymywaliśmy, często działały jak regularny bar, lub knajpka od 10 do 23 , więc po zamknięciu  cz...